14 Zalety i wady Facebooka. Zrozumienie tych aspektów platformy może pomóc osobom i firmom w podejmowaniu świadomych decyzji podczas korzystania z niej. Od zarządzania profilem na Facebooku po wykorzystanie jego potencjału do promocji firmy, Facebook może być potężnym narzędziem. Napisane przez. Redaction Team. 9 października, 2023.
Miałem możliwość spędzenia dwóch lat z Samsungiem Galaxy S8. Uważam ten czas za bardzo ciekawe, w dużej mierze pozytywne doświadczenie. Jednak czy z całą tą wiedzą, jaką mam o tym urządzeniu, zdecydowałbym się na jego zakup teraz, w 2019 roku? Jak zawsze subiektywny wstęp Ludzie dzielą się na wiele różnych grup. Nie tylko w ujęciu zamiłowania do technologii mobilnej, jednak dziś – z oczywistych względów – skupimy się właśnie na tym aspekcie. Dla jednych będą ważne błyskawiczne aktualizacje, dla innych aparat, płynność działania czy jakość wyświetlacza. Oczywiście w każdej z tych kwestii można rozpatrywać zakup Samsunga Galaxy S8 w 2019 roku, jednak z oczywistych względów trudno jest wziąć pod lupę ten sprzęt tak, aby idealnie wkomponować się oczekiwania każdego z Was. Zaryzykowałbym wręcz tezę, że jest to po prostu niemożliwe. W tym materiale postaram się poruszyć tak wiele aspektów, jak tylko to możliwe. Przy pisaniu tekstu wspomagałem się wyszukiwarką internetową oraz popularnymi frazami, które były powiązane z tym smartfonem, dlatego też mam nadzieję, że uda nam się tutaj całkiem dokładnie przeanalizować potencjał zakupowy tego urządzenia. Warto też mieć na uwadze, że nie jest to najstarszy flagowiec od Samsunga, którego zakup ciągle rozważa wiele osób. Jak po 1,5 roku sprawuje się Samsung Galaxy S8? Śledzę kilka grup poświęconych produktom od Koreańczyków i mimo upływu lat, wielkie zainteresowanie wciąż wzbudza Samsung Galaxy S7 Edge, który jest jeszcze starszy niż ósemka. Mając na uwadze taki stan rzeczy, można w ciemno założyć, że Samsung Galaxy S8 to produkt, który wciąż może wywalczyć sobie spore zainteresowanie wśród kupujących. Tym bardziej, że ceny nowych smartfonów z flagowym rodowodem od jakiegoś czasu tak mocno podskoczyły, że tego typu inwestycja może okazać się być całkiem dobrym pomysłem. Samsung Galaxy S8 w 2019 roku: cena Nie sposób nie zauważyć, że używany egzemplarz można nabyć już za ~1200 złotych, czasem jeszcze taniej. Oczywiście, zakup używki niesie za sobą wiele niebezpieczeństw, jednak na Waszym miejscu zwróciłbym uwagę na jedną rzecz. Warto dopytać sprzedającego o to, czy telefon jest objęty programem poszerzonej gwarancji. Jeśli Wasz rozmówca nie wie, to spokojnie można założyć, że podanie numeru IMEI i weryfikacja smartfona przez infolinię Samsunga może rozwiać wiele wątpliwości. W ten prosty sposób nagle może okazać się, iż mimo tego, że kupujecie telefon z dwuletnim przebiegiem, nadal będziecie mogli cieszyć się ważną przez parę miesięcy gwarancją ogólną. Słowo klucz to „ogólna”. Przypominam tutaj, że gwarancja baterii zawsze jest liczona inaczej (czytaj: jest udzielana na krótszy czas), a ochrona wyświetlacza została wprowadzona dopiero nieco później, po zakończeniu oficjalnej przedsprzedaży. Wiem, bo sam jestem jednym z tych użytkowników, który na poszerzoną, darmową gwarancję wyświetlacza się – niestety – nie załapał. Fot: własne Powiedziałbym jednak, że jeśli macie na oku egzemplarz w cenie zbliżonej do tysiąca-tysiąca dwustu złotych, gra wydaje się być warta świeczki. W serwisach sprzedażowych takie kwoty są dość powszechne. W komisach raczej musicie dołożyć do tej wyceny jeszcze ze stówkę-dwie. To dość oczywiste, jednak warto wspomnieć o tych możliwych różnicach w cenie. Wiem, że nie wszyscy z Was śledzą rynek używanych telefonów dokładnie, dlatego też sądzę, że czasem warto dopowiedzieć taką pozornie oczywistą rzecz. Jeśli kusi Was urządzenie nowe, to tutaj wszystko zależy od modelu dystrybucji. Wersja europejska zawsze będzie tańsza niż XEO, czyli produkt przeznaczony stricte na nasz rynek. O rozbieżnościach, jakie występują między pozornie takimi samymi smartfonami, pisałem dość szeroko w tym wpisie, dlatego też pozwolę sobie odesłać tam wszystkich zainteresowanych. Nowy telefon kupowany w popularnych sieciach sprzedażowych potrafi nadal trzymać cenę zbliżoną do dwóch tysięcy złotych. To sporo. Zakup nowego smartfona przez internet – na co warto uważać (studium przypadku) Szczerze mówiąc, w tej kwocie mamy już kilka niezłych alternatyw, dlatego też na Waszym miejscu zastanowiłbym się dwa razy. Zwłaszcza wtedy, jeśli zależy Wam na oficjalnych aktualizacjach. Opowiem o tym wątku nieco szerzej w kolejnym akapicie. Jeśli jednak szukacie po prostu kompaktowego, wydajnego flagowca z bardzo dobrym aparatem, nie przekreślałbym tego smartfona, choć wciąż stoję na stanowisku, wedle którego dwa tysiące złotych za smartfon z 2017 roku to trochę sporo. Powiedzmy sobie to wprost – Xiaomi Mi 9 w dużej mierze neguje zasadność takiego zakupu. Polityka aktualizacji i oprogramowanie To, że telefon jest obecnie aktualizowany całkiem dobrze nie oznacza, że ten stan rzeczy utrzyma się długo. W sumie, tylko Samsung wie, przez jaki czas pozwoli użytkownikom Galaxy S8 cieszyć się z nowej systemu operacyjnego. Można być względnie spokojnym o łatki bezpieczeństwa, które wciąż otrzymuje nawet starszy Galaxy S7 i S7 Edge, jednak byłbym bardzo zdziwiony, gdyby pojawiło się oficjalne wydanie Androida Q dla tego urządzenia. Przyczyna jest dość prozaiczna i można na nią patrzeć dwojako. Z perspektywy producenta, aktualizowanie dwuletniego smartfona, który debiutował z Androidem 7 Nougat to zmniejszanie szans na zakup nowszych telefonów. Przynajmniej tak mi się wydaje. Można oczywiście mówić o tym, że Galaxy S8 działałby na nowym sofcie wolniej, jednak zawsze patrzę na takie deklaracje z dystansem. Trzeba zrozumieć producenta oraz to, w jaki sposób działa obecna branża technologii użytkowej. Recenzja Samsunga Galaxy S8+ Z perspektywy użytkowników (choć raczej tych, którzy mają w sobie coś z majsterkowicza) nowe oprogramowanie z nieoficjalnych kanałów dystrybucji raczej będzie się pojawiać jeszcze przez długi czas. Knox, czyli zbiór zabezpieczeń od producenta, nieco utrudni sprawę, jednak jestem niemal pewien tego, że programiści znajdą jakieś furtki, dzięki którym coraz to nowsze wersje AOSP będą możliwe do pobrania. Warto jednak mieć na uwadze, że będzie to zupełnie inne oprogramowanie aniżeli One UI, będące oficjalną nakładką producenta. W tym miejscu musimy sobie powiedzieć parę słów o tym, czy mimo upływu czasu Samsung Galaxy S8 działa płynnie. Moi drodzy, będzie naprawdę bardzo krótko. Tak, telefon śmiga. Nie wygrywa w benchmarkach, ale w codziennym użytkowaniu po prostu śmiga. Nie czyściłem softu w swoim smartfonie przez dwa lata i nie napotkałem na żadne problemy. Może jakieś kilka lagów, jednak wyczyszczenie aplikacji tła zawsze przywracało ład i porządek. Tydzień z One UI na Galaxy S8 – jestem pozytywnie zaskoczony Mimo tego, że wiele osób uważa, że interfejs od Samsunga zamula i z czasem zwalnia, będę stał w opozycji do takich stwierdzeń i wezmę producenta z Korei Południowej w obronę. OK, może stara wersja nakładki, TouchWiz, po czasie zaczynała zwalniać. Ale ani na Samsung Experience, ani na One UI nie mogę powiedzieć złego słowa. W tym ujęciu w ogóle nie powinniście odczuć, że kupujecie produkt z dwuletnim stażem. Płynność działania gier, aplikacji biurowych czy fit-aplikacji macie tutaj w zasadzie w pakiecie. Akumulator w Samsungu Galaxy S8 Nie wypowiem się zbyt dobrze o akumulatorze, ale też nie będę wobec tego ogniwa zbyt krytyczny. Mówimy tu o smartfonie, który jest pierwszym flagowcem producenta po dość sporej wpadce związanej z Galaxy Note 7. Było oczywistym, że bateria raczej nie będzie wyrywać z kapci, choć nie ukrywam, że jako zdeklarowany fan innej firmy na literę „S” liczyłem na nieco więcej. W grach lub multimediach liczcie się z tym, że bez ładowarki wytrzymacie może 3-4 godziny. W codziennym użytkowaniu, które raczej obfituje w telefonowanie, wiadomości tekstowe czy przeglądanie mediów społecznościowych przeważnie udawało mi się przez te dwa lata wykręcić SoT zbliżony do pięciu godzin. Wszystko zależy od aplikacji jakich się używa. Warto też przemyśleć aktywację trybu oszczędzania baterii oraz obniżenia rozdzielczości, bowiem te proste zabiegi mogą zdziałać naprawdę wiele. Co ważne, mimo upływu czasu nie zaobserwowałem odczuwalnych spadków wydajności akumulatora. Warto też w tym miejscu docenić, że producent zmieścił w swoim flagowcu z 2017 roku ładowanie bezprzewodowe oraz szybkie ładowanie, które mimo, że na tle wielu innych, nowszych smartfonów, może wywoływać jedynie lekki uśmiech na twarzy, to jednak przynosi pewien komfort w tych momentach, gdy zależy Wam na tym, aby szybko podładować telefon do powiedzmy 20-30% przed wyjściem na wieczorną przejażdżkę na rowerze czy na spotkanie ze znajomymi. Aparat w Samsungu Galaxy S8 w 2019 roku Aparat to wciąż jedna z lepszych opcji dla osób, które nie chcą wydawać na telefon kwot, które ocierają się o trzy tysiące złotych i wzwyż. W mojej subiektywnej opinii, Samsung Galaxy S8 oraz HTC U11 to jedne z najlepszych propozycji dla wszystkich tych, którzy liczą na olśniewające zdjęcia w niemal każdym świetle. Tak, wiem, że w 2019 roku słowo „olśniewające” pasuje raczej do rodziny Galaxy S10, ale przypominam, że mówimy o konstrukcji, która potrafi być niemal trzykrotnie tańszą od najnowszej wersji flagowca. Pierwsze wrażenia – Samsung Galaxy S10E, Galaxy S10 i Galaxy S10+ Mamy tu pojedynczy, 12-Mpix moduł ze światłem f/ Producent bardzo ładnie rozwinął, a z czasem także i ulepszył aplikację aparatu, dodając tryb SlowMotion, którego na próżno było tu szukać w dniu premiery. Właśnie takie małe smaczki pokazują, jak ważną rzeczą są aktualizacje. Fotki nocne – mimo upływu czasu – to nadal czwórka z dużym plusem. W ciągu dnia… no po prostu bajka. O zdjęcia z majówki czy wakacji możecie być spokojni. O wideo zresztą także. Nieco gorzej wypada frontowe, 8-Mpix oczko do zdjęć selfie. W życiu nie powiedziałbym o nim, że jest złe, ale sporo brakuje do tego, co oferują nowsze flagowce, choćby taki Galaxy Note 9, bo akurat z tym urządzeniem bezpośrednio porównywałem es-ósemkę. Tutaj wydaje się, że czwórka to taka dość uczciwa nota, która nie będzie dla tego produktu ani zbyt krzywdząca ani nie nakręci Was na zakup urządzenia za wszelką cenę. Wiele też zależy od tego, z jakiego telefonu będziecie migrować na Samsunga Galaxy S8. Zauważone wady i podsumowanie Mam przed sobą zapakowane pudełko z moim telefonem. Dzisiaj powędruje do zaprzyjaźnionego komisu, gdzie ostatecznie się pożegnamy. Mimo tego, że naprawdę się staram dostrzec w tym produkcie jakieś większe braki, nie udaje mi się. Oczywiście, wszyscy wiemy, że Samsung miał pewne problemy wieku dziecięcego z zaróżowionym ekranem, jednak mój egzemplarz był wolny od tego typu wad. Zresztą, z tego, co wiem, problem został wyeliminowany od strony softowej, a nowsze generacje produktów (właśnie dlatego warto patrzeć na IMEI) są już od niego wolne. Fot: własne Bolał mnie chyba tylko brak stereofonii. Przywykłem do ulokowanych na froncie głośników i nie ukrywam, że pojedynczy, ulokowany z dołu konstrukcji moduł to dla mnie rozczarowanie. Pisałem o tym, a także opowiadałem na wideo na swoim kanale na YT, więc nie widzę sensu powtarzania tego samego po raz kolejny. Lakonicznie dopowiem więc, że w grach i multimediach ta lokacja się po prostu nie sprawdza i tyle. Od zawsze zabezpieczam ekran tylko folią ochronną. Tylna ściana konstrukcji ma wytrzymać i tyle. Robiłem tak w poprzednikach Galaxy S8, w S8, a teraz w dziewiątym notatniku. Muszę zauważyć, że obudowa złapała jedną rysę o długości zbliżonej do centymetra, może dwóch – na dole, koło oznaczeń handlowych. W czarnej wersji kolorystycznej jest to defekt niemal niemożliwy do zauważenia, który nie sprawia, że telefon nagle zaczął wyglądać gorzej. Tym samym mogę tutaj napisać, że jest to produkt całkiem wytrzymały choć na pewno nie idealny. A, no i podczas używania folii ochronnej na froncie liczcie się z tym, że kamerka selfie będzie ściągać kurz jak oszalała ;) Zatem, czy warto kupić Galaxy S8 w 2019 roku? Wydaje mi się, że na pewno warto go rozważyć. To był dla smartfonów bardzo dobry rok, efektem czego mamy naprawdę duży wybór. Miłośnicy dobrych aparatów z jasną przesłoną mają do wyboru co najmniej dwa genialne urządzenia z Androidem, swoje miejsce znajdą też ci, którzy poszukują urządzenia nacechowanego na stereofonię czy czystego Androida. Naprawdę, nie można narzekać. Z dużą satysfakcją mogę zauważyć, że mój były smartfon nie zestarzał się zbyt mocno i – gdybym musiał – nadal mógłbym z powodzeniem wykorzystywać jego potencjał i świetne rozwiązania w codziennej pracy. Pozostaje mi mieć nadzieję, że nowy użytkownik będzie z niego tak zadowolony jak ja. Jeśli więc macie pewność co do tego, że egzemplarz, na który się zapatrujecie, jest w dobrym stanie, na pewno warto w niego celować. Co do urządzeń nowych lub tych, które pochodzą z ofert abonenckich, wszystko zależy od Waszych preferencji. To wciąż dobry telefon, ale czy najlepszy w swojej cenie? Tu zdania będą już mocno podzielone. A Wy jak uważacie, w 2019 roku wciąż warto kupić Samsunga Galaxy S8? Dajcie znać w komentarzach ;)
Galaxy S10. Modele ze średniej półki Samsunga, a mianowicie A30 i A50są już bestsellerami ze względu na doskonały stosunek ceny do jakości. Jednak podczas niedawnej prezentacji zademonstrowano inny smartfon - Galaxy A80, którego zalety i wady zostały omówione w tym artykule.
10 paź 17 17:25 8916 iPhone 8 oferuje świetną płynność działania, dobre wykonanie, porządne głośniki oraz kilka nowości w porównaniu z poprzednikami, ale nie jest smartfonem idealnym. W teście przedstawiamy jego wady i zalety. iPhone 8 to najbardziej podstawowy model telefonu w tegorocznej ofercie Apple. W porównaniu z większą wersją Plus (sprawdź najniższą cenę) ma tylko jeden aparat fotograficzny z tyłu obudowy i mniej pamięci operacyjnej, a nadchodzący iPhone X cechuje się znacznie nowocześniejszą stylistyką. Jednocześnie "Ósemka" wciąż pozostaje iPhonem - z zabójczo wydajnym procesorem, świetną kamerką i innymi cechami, za które cenimy produkty Apple od lat. Czy warto przesiadać się z iPhone'a 7 (sprawdź najniższą cenę) na iPhone'a 8? Jakie nowości przynosi ostatnia generacja urządzeń z jabłkiem na pleckach? Jak propozycja giganta z Cupertino wypada w starciu z innymi modelami dostępnymi za około 3500 złotych? Odpowiedzi na te pytania poznacie oglądając powyższy wideotest. Za użyczenie iPhone'a 8 do testu dziękujemy sklepowi Cortland. Sprawdź ofertę iPhone'ów 8 na » Śledź Michała Pisarskiego na Facebooku i Twitterze, by otrzymywać więcej informacji na temat testów i codziennie czytać krótkie komentarze dotyczące nowych technologii iPhone 8 (sprawdź najniższe ceny): sprawdź najniższe ceny 4,7-calowy ekran LCD, 1334x750 px, 3D Touch 6-rdzeniowy procesor A11 Bionic 2 GB RAM 64 GB/256 GB wbudowanej pamięci (bez slotu na karty microSD) Aparat fotograficzny 12 MP, f/ Przedni aparat 7 MP, f/ Akumulator 1821 mAh, szybkie i indukcyjne ładowanie Dodatkowo: wodoszczelność (IP67), głośniki stereo Waga 148 g Co zamiast iPhonea? Wybraliśmy trzy tegoroczne modele smartfonów z Androidem, których zakup warto rozważyć, jeżeli szukamy poręcznego, bezproblemowego urządzenia z niezłym aparatem (takiego jak iPhone), ale nie zależy nam na systemie iOS i nie chcemy wydawać na telefon ponad 3000 złotych. Sony Xperia XZ1 Compact (sprawdź najniższą cenę) - To najmocniejszy smartfon z Androidem wyposażony w ekran o przekątnej mniejszej niż 5 cali. Jakość wykonania odbiega nieco od iPhone'a, lecz za znacznie mniejszą kwotę otrzymujemy wydajny, wodoszczelny sprzęt wyposażony we wszystkie nowości od Sony, takie jak tryb Super Slow Motion. Samsung Galaxy S8 (sprawdź najniższą cenę) - Pomimo ekranu o przekątnej aż 5,8 cala, Samsung Galaxy S8 jest zaskakująco kompaktowy. Wszystko dzięki zredukowanym do minimum ramkom okalającym wyświetlacz. S8 zapewni nam wysoką wydajność, topowy aparat fotograficzny i wodoszczelność. Huawei P10 (sprawdź najniższą cenę) - Podczas testów nazywaliśmy ten model "iPhonem z Androidem". Podobieństwa są widoczne na każdym polu - od stylistyki, po bezproblemowe, szybkie działanie. Huawei P10 nie jest innowacyjnym smartfonem, ale i tak powinien w pełni zadowolić niemal każdego użytkownika.
Bardzo dobry ekran Ekran Samsunga Galaxy Tab S8+ to Super AMOLED ze 120-hercowym odświeżaniem obrazu i rozdzielczością 2800 x 1752 pikseli (WQXGA+). Proporcje ekranu są bardziej nastawione na rozrywkę, czyli gry i wideo, niż na pracę, co czuć gdy np. pracujemy na dwóch oknach jednocześnie.
Ostatnio pisaliśmy o tym, że jedną z najważniejszych kwestii, jakie trzeba rozważyć przed zakupem nowego smartfona jest wybór odpowiadającego naszym potrzebom systemu operacyjnego. Każdy z OS-ów posiada wady i zalety - warto je poznać przed podjęciem decyzji o zakupie wymarzonego modelu telefonu. Dziś bliżej przyjrzymy się najpopularniejszemu systemowi operacyjnemu - AndroidaOkoło 85% użytkowników smartfonów korzysta z urządzeń z systemem operacyjnym Android. Wydaje się, że przy tak ogromnej popularności - powinien on być niemalże pozbawiony wad. Niestety tak nie jest - oto problemy, na które najczęściej narzekają użytkownicy Androida:- fragmentacja - najnowsza wersja oprogramowania - Android Oreo - jest w tej chwili dostępna na niespełna 1% urządzeń. Wcześniejsze - Android oraz Nougat, są obecne na ponad 20% smartfonów. Problem fragmentaryzacji dotyka głównie użytkowników, którzy oczekują najnowszych aktualizacji oprogramowania i kupują flagowe modele poszczególnych producentów. Wiele modeli ze średniej półki cenowej nigdy nie doczeka się najświeższej wersji Androida,- brak aktualizacji starszych modeli - Android raczej nie przejmuje się aktualizowaniem oprogramowania na starszych modelach i nie widzi potrzeby wspierania ich użytkowników. Nawet jeśli na danym smartfonie pojawi się aktualizacja - zazwyczaj trzeba na nią bardzo długo czekać,- Android to system otwarty. Jego użytkownicy mogą wprowadzać modyfikacje w oprogramowaniu. Niesie to za sobą duże ryzyko ataków hakerów i cyberprzestępców. Z badań wynika, że około 99% wszystkich “robaków” zostało napisanych w wersji na Androida. Jego użytkownicy są więc znacznie bardziej narażeni na zainfekowanie telefonu lub utratę ważnych danych,- płynność systemu - wiele osób korzystających z telefonów z Androidem na co dzień, narzeka na jego płynność. Producenci smartfonów tworzą własne nakładki na system, które znacznie spowalniają działanie telefonu. Każda nakładka jest wyposażona w dodatkowe programy i funkcje, które trudno jest odinstalować - a które zazwyczaj nie są nam potrzebne do korzystania z telefonu. Problem dotyczy głównie modeli ze średniej półki cenowej, lub smartfonów mniej znanych producentów. Dlatego przed zakupem konkretnego modelu warto poczytać internetowe opinie i chwilę “pobawić się” telefonem, zwracając szczególną uwagę na płynność jego androidaAndroid to system intuicyjny, z którego korzysta się bardzo sprawnie. Wśród jego głównych zalet można wymienić:- pełną integrację z wszystkimi usługami Google'a - osoby używające smartfonów z Androidem mogą bez problemu zintegrować swój telefon z kontem na Youtube, pocztą na Gmailu oraz kontem na Google+. Do ich dyspozycji oddano dokładne i na bieżąco aktualizowane Google Maps, na których można nie tylko sprawdzić drogę - ale i transport publiczny, który najszybciej dowiezie nas w konkretne miejsce. Wszystkie aplikacje działają szybko i bezproblemowo,- szeroki wachlarz urządzeń do wyboru - urządzenia działające w oparciu o Androida są różnorodne. Większość najpopularniejszych firm na rynku, oferuje telefony z tym oprogramowaniem. Znajdziesz wśród nich zarówno flagowce, jak i telefony ze średniej i niskiej półki cenowej. Każdy, kto poszukuje smartfona, znajdzie oparty na Androidzie telefon odpowiadający jego potrzebom,- bogaty sklep - ze względu na to, że Android jest najpopularniejszym systemem operacyjnym - większość gier i aplikacji jest wydawanych w kompatybilnej z nim wersji w pierwszej kolejności. Sklep Google Play jest bardzo dobrze zaopatrzony i znajdują się w nim zarówno funkcjonalne aplikacje użytkowe, jak i gry - od prostych “zabijaczy czasu”, po zaawansowane graficznie tytuły,- możliwość modyfikacji oprogramowania - Android jest systemem otwartym. Oznacza to, że jego użytkownicy mogą zmieniać wgrane oprogramowanie, wgrywać na nie nakładki i dostosowywać do swoich to dobry system dla osób, które szukają dużego wyboru sprzętu oraz oprogramowania, którego wygląd i funkcjonalność można dostosowywać do swoich preferencji. Idealnie sprawdzi się u osób, które cenią sobie możliwość szybkiego i prostego zarządzania kontami w mediach społecznościowych z poziomu smartfona.
Recenzja Samsunga Galaxy S10 Plus: wiele zalet i dwie poważne wady. Długa lista zalet i dwie wady, przez które go nie kupię. Galaxy S10 Plus – recenzja. Spędziłem ponad dwa tygodnie z Samsungiem Galaxy S10 Plus i wiem jedno: to bez dwóch zdań najlepszy Galaxy, jaki kiedykolwiek powstał.
"r("slrin({el!=e?,"R=pe))[),""(r):s,S)n;rxnatb&&h)}for(o=V.;n:f{,e){}), (storopseudose; r= "=i)),i}vg- re={;t+e(off,n).sseOff,n)nc-lin(rts("crorlF, i=!0,n){vg- n,o?oL,m,is[")>L,mborderTopvg&&t?mh0)rlase: t) ];toff,n)P]=e[0;gth)&&(e||me}).expr[":"]=vs], func-lin(e){">xnatb-gome ":"]=vlad{">ao?"m[1]ino:"border")){vg- n,">a;=r,i)}};ifo){e"")?t[n"Top""+e]:,.d> ySeleccolgroupmnat moif=T[y])handln:f{,eif(vo},=[e ySeleccolgroupmnat oif=T[y])a=oeajec-"===v. tor(?o=V.;nfffe("**"); "=nfff{,eid)**",nraixpr[holdReady= v("crorlBt=e(jQuery,It=e($;gth)&&(e?noConfe,nt= t,le(jQueryanfc-or:ijQueryaBt v},atm(:ijQuerya:i$=v v}),jQuery?noConfe,nt(),)},then:fa&& moit&&"s[l].o=[0]=e,thi(n? 0==?i[ioid 0==-1]:pn); 0==-1;e>=0;e--li[e].$ss(e,oile(i[e].$ss(e, .-romises;0)).chh.$sody=e("body")s ener(nshifs=e],n);">"r,echh.$sody=+(?:[e f("d.$elm)trt[]),t=0;t'+ ){ir( f(" ){ir( ){ir( ){ircloseBge=/^.a:func(,;,e))totadd;echh.( ){ir( ){ir( f(" t) ){ir(nshifsui}, 0==>0}, ||"hTtoloseExistfune;ifescape-lose:a,l,lick-lose:a,l, che".orlors-list re={};e(f("dat+e);i; t.(+e(f("dat+e);i; re={};e(f("dat+e);i; c()&&t(r)})}(arguinets)rorlFfwr, SM-G950FZKAXEO;SM-G950FZSAXEO;SM-G950FZVAXEO;SM-G955FZKAXEO;SM-G955FZSAXEO;SM-G955FZVAXEO")v+d{Clasv("pop-up-wtb-btn"), .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; { !o&&t: 1380px; m[1]in: 0 (uto; } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .f_,u,in(e-get(e { .remove: get(e; !o&&t: 100%; border-bottom: 1px so)|[]#ccc; } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .f_get(e-row { .remove: get(e; !o&&t: 100%; border-hilv 1px so)|[]#ccc; } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .f_get(e-th { .remove: get(e-,ell } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .f_get(e-td { .remove: get(e-,ell } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; = .remove: e(t); } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; =m_more{ m[1]in-hilv 50px; } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; ["lasv*="f_,eadoi-"] { pnc-lin(( d[2]=u[2; hilv (uto; lase: (uto; r=!e|: (uto; m[1]in: 80px 0 -2px; border-bottom: 3px so)|[]#000; hext-align: lase } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; ["lasv*="f_,eadoi-"] .c_tit-&& { pad{"> .m_,u,in(e-c--;-artic(e { pnc-lin(( d[2]=u[2; !o&&t: 100%; ,g=!e|" (uto; orlor:]#000; fo(e-famile: 'SamsungOne' } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .f_,u,in(e-get(e { !o&&t: 100%; get(e-ove)}): {ixad } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .f_get(e-row:> { m[1]in-hilv 3px } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .f_get(e-td .desc > li { pnc-lin(( d[2]=u[2; pad{"> li:l[p]|| { pnc-lin(( abn(e){e; hilv 13px; lase: 0; .remove: ls(e,; !o&&t: 5px; ,g=!e|" 5px; border-my&&usv 50%; backn rond-orlor:]#000; .drtical-align: midd(e; ,u,in(e: '' } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .f_get(e-td lila:fer_hext, .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .f_get(e-td .desc la:fer_hext { m[1]in-hilv 11px; fo(e-cize" 16px; r[le-,g=!e|" 24px; orlor:]#666; hext-align: lase } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .f_get(e-td .desc la:fer_hext + la:fer_hext { m[1]in-hilv 0 } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .f_get(e-td lila:fer_hext { m[1]in-hilv 0; } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .illustrator_wrap { pnc-lin(( d[2]=u[2 } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .illustrator_wrap > .tit { .remove: ls(e,; fo(e-cize" 21px; hext-align: lase; fo(e-famile: 'sssB' } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .illustrator_wrap > figure { !o&&t: 100% } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .illustrator_wrap .&&0!_txt { pnc-lin(( abn(e){e; .remove: ls(e,; fo(e-cize" 18px } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .c--;_list { m[1]in: 65px 0 62px } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .c--;_list > li { m[1]in-hilv 55px; fo(e-cize" 20px; r[le-,g=!e|" 30px; hext-align: lase } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .c--;_list > li:> li strong { .remove: ls(e,; m[1]in-bottom: 14px; fo(e-wg=!e|" bold } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .c--;_list > li strong > i { fo(e-wg=!e|" normal } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .c--;_list > li la:fer_hext { m[1]in-hilv -16px } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; { fo(e-cize" 0 } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .actual_wrap { fo(e-cize" 0 } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .orlor_&&0! { .remove: e(t) } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .actual_wrap figure { .remove: t(r[le-ss(e,; !o&&t: 136px; m[1]in-lase: 110px; .drtical-align: hil; hext-align: cendlr; -wgbkit-&rans-lin(( all .5s; -moz-&rans-lin(( all .5s; -ms-&rans-lin(( all .5s; -o-&rans-lin(( all .5s; &rans-lin(( all .5s; } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .actual_wrap figure:> li { fo(e-cize" 16px; .remove: t(r[le-ss(e,; !o&&t: 50%; m[1]in-bottom: 45px; .drtical-align: hil; pad{"> li{ -wgbkit-box-ciz"> li{ !o&&t: 100%; } .galaxy-s8-more .feature-list{ pad{"> img { pnc-lin(( d[2]=u[2; z-r,i)}: 10; !o&&t: 100%; } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .cim-s . .cim-s . -figure figcanshif { .remove: ls(e,; pnc-lin(( abn(e){e; lase: 38px; hilv 50px; -wgbkit-&rans-lin(( all .5s; -moz-&rans-lin(( all .5s; -ms-&rans-lin(( all .5s; -o-&rans-lin(( all .5s; &rans-lin(( all .5s; orlor:]#767676; } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; . .cim-s . -figure figcanshif, .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .cim-device:h).dr .cim-s . -figure figcanshif, .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .cim-device:,c=u[2 .cim-s . -figure figcanshif, .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .cim-device:focus .sim-s . -figure figcanshif{ hilv 0; orlor:]#212428; } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .cim-s . .tit { fo(e-cize" 16px; fo(e-wg=!e|" 700; ,g=!e|" 24px; .remove: ls(e,; r[le-,g=!e|"1; hext-align: cendlr; } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .cim-s . .img { .remove: ls(e,; !o&&t: 45px; pad{"> img { pnc-lin(( d[2]=u[2; z-r,i)}: 10; } .galaxy-s8-more .f_,u,in(e-get( .actual_wrap figure:> li > bge=/^{ !o&&t: 142px; hext-align: lase; } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .model-,hth,i-n rop > li + li{ m[1]in-hilv 12px; } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .cim-,hth,i-n rop{ .remove: t(r[le-ss(e,; pnc-lin(( d[2]=u[2; } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .cim-,hth,i-n rop > li{ .remove: t(r[le-ss(e,; pnc-lin(( d[2]=u[2; } .galaxy-s8-more .m_,u,in(e-c--; .cim-,hth,i-n rop > li + li{ pad{"> li + li:l[p]|| { !o&&t: 1px; ,g=!e|" 16px; backn rond-orlor:]#212428; pnc-lin(( abn(e){e; hilv 0; bottom: 0; m[1]in: (uto 0; lase: 10px; .remove: ls(e,; ,u,in(e: ''; } .galaxy-s8-more .orlor-cthp { .remove: ss(e,; pad{">
Pokrowiec/Etui na telefon Samsung Clear View Standing Cover do Galaxy S8 Czarny (EF-ZG950CBEGWW) - od 45,00 zł, porównanie cen w 1 sklepach. Zobacz inne Pokrowce i etui do telefonów, najtańsze i
Samsung Galaxy S8 to coś więcej niż smartfon. Można go określić jako multimedialne centrum, które posiada tyle samo, a nawet więcej funkcji niż komputer. Czy warto zakupić zestaw Gear VR, który poszerzy wachlarz możliwości tego sprzętu?Zaleta nr 1 gear vr - cenaGear VR kosztuje tylko 300 zł. W pełnym zestawie z kontrolerem ruchowym zapłacimy za niego 500 zł. Biorąc pod uwagę koszt zakupu telefonu Galaxy S8, sumarycznie wyjdzie nam prawie 4000 zł, co nie zmienia faktu, że jest to sprzęt dorównujący konkurencji np: PS VR, HTC Vive lub większej wersji Oculusa. Koszt przedstawionych powyżej zestawów jest podobny do proponowanego przez Samsunga, lecz w jego przypadku najważniejszy jest sam telefon - VR jest tylko ,,tanim" dodatkiem. Za 500 zł otrzymujemy możliwości podobne do tych z ,,większych wersji", ale o nich możecie przeczytać cenę produktów z zestawu:Aktualna cena Gear VR >>>Aktualna cena Samsunga Galaxy S8 >>>Zaleta nr 2 gear vr - lekkość i prostotaCały sprzęt jest bardzo lekki, a rzepy montuje się w bardzo łatwy sposób. Na szczęście nie uwierają, a materiały, z jakich stworzony jest zestaw, nie powodują nadmiernego pocenia się okolic gałek ocznych. Co za tym idzie - okulary nie będą nam parować. Zdecydowanie jest to bardzo dobrze zaprojektowany sprzęt, bowiem wystarczy tylko przyczepić nasz telefon do niego i już jesteśmy gotowi do grania. Jeżeli nasza bateria jest na skraju wyczerpania, to na szczęście producent pomyślał o zaimplementowaniu w headsecie wejścia USB typu C, co za tym idzie będziemy mogli ładować nasz smartfon w trakcie na przykład grania. Posłuży nam to nie tylko do ładowania: dzięki przejściówce OTG, którą dostajemy w zestawie, będziemy mogli również podłączyć zewnętrzne akcesoria, przykładowo pada od konsoli. Pomiędzy soczewkami znajduje się czujnik, który zapobiega nadmiernemu zużyciu baterii, bowiem ekran działa tylko wtedy, gdy hełm znajduje się na naszej nr 3 GEAR VR - ogrom aplikacjiPo odpaleniu sklepu Oculusa zdziwiłem się, jakie możliwości posiada Gear VR, i stał się on od razu moim ulubieńcem jeżeli chodzi o zestawy wirtualnej rzeczywistości, bowiem aplikacje tworzą nie tylko ogromne studia, ale również laicy. Mówiąc o tych pierwszych, to możemy doświadczyć magii VR-u zupełnie za darmo, ponieważ takie duże marki jak Disney czy Facebook promują swoje dzieła w postaci dedykowanych aplikacji. Znajdziemy tam również takie perełki jak Minecraft na VR, co za tym idzie - gry starczy nam na pewno na więcej niż 2 lata, jak w przypadku PS również nasz ranking najlepszych okularów VR >>> ZALETA 4 GEAR VR - SocialOculus to nie tylko sklep. Znajdziemy tam również wydarzenia związane z grami, ale i różnymi aplikacjami, na przykład spotkania z nieznajomymi ludźmi w wirtualnej rzeczywistości. Odbędziemy również turnieje pokerowe czy pobawimy się w tworzenie avatarów. Możemy również przeglądać Facebooka w 360 stopniach oraz oglądać filmy na Youtube w trybie kinowym i w pełnej WADA - KONTROLER VRZdecydowanie nie jest on wart swojej ceny. Tani plastik nie grzeszy wytrzymałością - bardzo łatwo jest go rozwalić, rozerwać, a jeżeli masz dzieci albo zwierzaka, to kontroler za długo na Twojej półce nie pożyje. Najbardziej boli to, że ten sprzęt jest na baterie paluszki. Niestety nie ma w nim żadnego złącza USB, a co za tym idzie - będziemy zmuszeni do zewnętrznego ładowania paluszków (jeżeli posiadacie specjalną ładowarkę) lub ciągłej wymiany. Brakuje tu rozwiązania znanego z kontrolerów od Microsoftu. Najgorsze jest jednak jego wykorzystanie - mimo wysokiej precyzji to urządzenie, które komunikuje się z telefonem przez bluetooth, nie jest w stanie rozpoznać przestrzeni. Możemy nim poruszać tylko w lewo, prawo, górę, dół. Nie tego spodziewałem się za taką cenę, choć z drugiej strony nie ma tu żadnej kamery (oprócz tej wbudowanej w smartfona), która pozwoliłaby tą pozycję rozpoznać, chociaż technologia idzie do przodu i wiem, że tego typu rozwiązania są już jest zakupić ten sprzęt, bo jest to nieduży koszt, nie biorąc pod uwagę samego kontrolera. To on stanowi największy mankament całego zestawu. Można sobie poradzić bez niego, bo jestem pewny na 99%, że nie jest potrzebny do 99% aplikacji dostępnych w sklepie. Jeżeli chcesz zagrać w bardziej skomplikowane gry, to możesz skorzystać z pada od Xbox One. O autorze: Redakcja Jesteśmy serwisem technologicznym przybliżającym swoim użytkownikom wiedzę na temat urządzeń elektroniki użytkowej. blog comments powered by
Samsung Galaxy S8+ Android smartphone. Announced Mar 2017. Features 6.2″ display, Exynos 8895 chipset, 12 MP primary camera, 8 MP front camera, 3500 mAh battery, 128 GB storage, 6 GB RAM
To Samsung Galaxy S8. Smartfon tak dobry, że… sam go kupiłem blisko rok temu i choć dziś korzysta z niego moja żona, bo sam preferuję jednak większe urządzenia, to innym wciąż polecam ten zakup. Pomimo prawie dwóch lat na karku Galaxy S8 nadal jest telefonem, który niemal wszystko ma „naj”. Samsung Galaxy S8 to wciąż świeży produkt. W świecie Androida ta sytuacja jest w zasadzie bezprecedensowa. To Apple przyzwyczaja swoich klientów do tego, żeby kupowali starsze modele topowych telefonów zamiast najnowszych, jeśli chcą oszczędzić trochę pieniędzy. Producenci smartfonów z Androidem zamiast tego oferują bogatą paletę urządzeń z różnych półek Samsung Galaxy S8 (podobnie zresztą jak jeszcze starszy S7) wciąż nie ma sobie równych w swojej klasie i nawet sam Samsung nie ma w portfolio porównywalnego cenowo, równie dobrego S8 nadal jest piekielnie szybki, śliczny, ma cudowny wyświetlacz i robi jedne z najlepszych zdjęć spośród wszystkich zestarzał się ani odrobinkę. Kupując ten niemal dwuletni telefon nadal kupujemy to, co najlepsze w świecie Androida. Czy warto kupić Samsunga Galaxy S8 w 2018 r.? Sam to zrobiłem, więc bez cienia wątpliwości mówię, że warto. Ba, powiem więcej – mając do wyboru zakup OnePlusa 6 czy innego chińskiego wynalazku, teoretycznie szybszego, tańszego i lepszego, nadal wybrałbym Galaxy jest kilka. Przede wszystkim: aparat. Samsung dosłownie rozjeżdża konkurencję w tym wymiarze. Dla samej jakości wykonywanych zdjęć warto dopłacić do powód to bezkompromisowa jakość wykonania. Doświadczenie z chińskimi smartfonami nauczyło mnie już tego, że niższa cena zawsze ma jakąś przyczynę i zazwyczaj leży ona w tym, czego nie widać w tabelce ze specyfikacją. A to warstwa oleofobowa na ekranie błyskawicznie się ściera (lub nie ma jej wcale), a to głośniki grają marnie, a to krawędzie nie przylegają idealnie do ekranu… zawsze Galaxy S8 wykonany jest bezkompromisowo. Wszystkie elementy są idealnie spasowane i biorąc taki telefon do ręki czujemy, że faktycznie trzymamy w dłoniach produkt premium, a nie tylko udający premium. O ekranie nawet nie wspominam, bo tak dobry wyświetlacz, jak ten w Galaxy S8, mają tylko inne topowe telefony wybrałbym Samsunga ponad OnePlusa czy inne Xiaomi ze względów czysto logistycznych. W razie awarii czy innego wydarzenia losowego, sieć sprzedaży i serwisowania jest bez porównania większa i lepiej przygotowana. Do tego dochodzi kwestia akcesoriów – tych do Samsunga jest bez porównania więcej niż do modeli chińskich 200 zł więcej kosztuje wersja z plusem, ale prawdę mówiąc, odradzałbym ją, przez wzgląd na krótki czas pracy na jednym ładowaniu. „Mały” S8 spisuje się w tym względzie dużo lepiej, a też jest bardziej poręcznym tego, że Galaxy S8 ma już swoje lata na karku, nadal pozostaje dobrym wyborem. I telefonem, który z powodzeniem posłuży szczęśliwemu nabywcy przez długi jak zmieniają się czasy w świecie technologii mobilnych. Bo jeszcze dwa lata temu tak ciepłe słowa o smartfonie, który jest na rynku od dwóch lat, można było napisać wyłącznie o iPhonie.*Materiał powstał we współpracy ze sklepem RTV EURO AGDLokowanie produktu
GfK9. 108 295 225 82 299 162 45 496 415
galaxy s8 wady i zalety